Papatka

Lenkaa

Jesteście wierzący? Należycie do jakiejś mniejszości religijnej, czy jesteście chrześcijanami? Jaki jest Wasz stosunek do wiary? Wierzycie bezwarunkowo w to, co głosi Wasza religia?
Wypowiadać się Smile

Uśka

Ostatnio dyskutowałam na ten temat z koleżanką na geografii. Wierzę w Boga, aczkolwiek mam problem z wiarą w kościół. Moja religijność jeszcze się kształtuje Wink

.

admi00

Wierzę w Boga i w ogóle. Jestem katoliczką. W niektóre rzeczy nie wierzę... Lubię czytać Biblię i chodzić na religię. Ogólnie lubię moją wiarę, chociaż wiem, że to nie kwestia lubienia...

AssurKris

@admi, możesz szerzej opisać swoje wątpliwości, znaczy się te rzeczy, w które nie wierzysz? To jest coś, nad czym z chęcią bym się porozwodził Smile

@Uśka, co masz na myśli, mówiąc o wierze w Kościół? Co Cię nie przekonuje w tej instytucji?

Uśka

@AssurKris bardzo często nie zgadzam się z postawą kościoła, księży czy szkolnych katechetek. Moja katechetka w podstawówce była wielce zbulwersowana, kiedy na lekcji weszli do klasy szkolni wolontariusze WOŚP, a po ich wyjściu zrobiła nam wykład o tym, jaka to WOŚP jest zła. Albo inna sytuacja, jestem u spowiedzi. Wśród grzechów znalazło się "Nie byłam w kościele podczas jakiegoś tam święta". No i się zaczęło, ksiądz zaczął się na mnie wydzierać i pytać, czy moja matka chodzi do kościoła i jakim prawem mnie nie dopilnowała. Miałam ochotę wyjść z kościoła. Kiedy indziej ten sam ksiądz podczas mszy ewidentnie zdradził tajemnicę spowiedzi. Zaczął narzekać na pewną kobietę i to, jaką jest wstrętną grzesznicą. Przytoczył też jej grzechy. Jeszcze inna sytuacja, ksiądz podczas kazania, na którym według mnie powinien nauczać, zaczął się wydzierać, że narzekamy na nieocieplany kościół. I tak zleciało całe, piękne kazanie.

AssurKris · Wysłany: Pią 13:55, 02 Mar 2012 Temat postu:

Spodziewałem się, że nie zgadzasz się z niektórymi ogólnymi zasadami wprowadzonymi przez Kościół, a tu się okazuje, że po prostu zawiodłaś się na konkretnych osobach ten Kościół reprezentujących. To jednak różnica. Bo gdyby zamienić te osoby na inne, o bardziej odpowiednim nastawieniu, wszystko byłoby dla Ciebie OK. Dobrze rozumuję?

Uśka · Wysłany: Pią 17:40, 02 Mar 2012 Temat postu:

Nie. Chodzi mi tez o postawę kościoła w niektórych sytuacjach takich jak zapłodnienie in vitro.

pinkberry · Wysłany: Sob 10:17, 17 Mar 2012 Temat postu:

Sądzę, że nie wierzenie w kościół jest bezsensowne tym bardziej jeśli ktoś się wzoruje na obrazie " Ostatnia Wieczerza". Wierzę w Boga, Jezusa, ogółem trójcę świętą i kościół, choć czasem wątpię w mą wiarę, ponieważ nigdy nie zobaczyłam Boga, Jezusa, skąd mam mieć pewność że oni istnieją. Udowodniła mi jednak to książka " Trafiona przez piorun", to przez nią zrozumiałam, że Bóg na pewno istnieje!

Inter · Wysłany: Sob 10:33, 17 Mar 2012 Temat postu:

Pierwsza rzecz. Co to jest wiara w kościół? Wiara w budynek? A może chodzi o wiarę we wspólnotę? Przecież nie trzeba wierzyć w te dwie rzeczy, przecież wiemy, że istnieją naprawdę. Wink

Ogólnie wierzę w Boga. Nikt nie musiał mi udowadniać, że on istnieje. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Very Happy

Jedynie parę osób przyczyniło się, że zbliżyłem się do Pana Boga.
Jeśli chodzi o Kościół. Zgadzam się ze wszystkim co powie Watykan. Wink